Dziś poruszę temat, który ostatnio jest aktualny u mnie i u moich podopiecznych. Mowa o zakwasach. Dziewczyny mocno pracują nad swoją sylwetką i odczuwają zmęczenie mięśni. Dużo większe, odczuwają te osoby, które przez lata się nie ruszały, nie były aktywne. Ciało doznaje szoku, nie wie do końca co się dzieje. DOMS-Y, czyli opóźniona bolesność mięśni z angielskiego: delayed onset muscle soreness, przeważnie pojawia się dzień, dwa po odbytym wysiłku fizycznym. Dochodzi do wzmożonej pracy włókien mięśniowych. Zakwasy natomiast to uczucie zmęczenia mięśni, które odczuwamy czasem już podczas treningu. I jedno i drugie można zminimalizować. Oczywiście nie będę tu zachęcała to regularnej aktywności fizycznej, bo mam nadzieję, że to jasne jak słońce;) Możesz skupić się na złagodzeniu dolegliwości i zminimalizowaniu ryzyka ich wystąpienia. Sposobów jest kilka. Po zakończonym treningu polecam ciepłą kąpiel. Dodaj do niej sól Epsom, co wpłynie na regenerację tkanek i wzmocni efekt przeciwbólowy. Sól ta ma działanie rozluźniające i przeciwzapalne. Siarczan magnezu, bo tak inaczej ją nazywamy może generować większą produkcje serotoniny w mózgu co sprzyja relaksowi. A kto by odmówi, przyjemnej kąpieli? Dorzuć do tego olejek lawendowy i relaks gwarantowany:)
Innym sposobem jest rozciąganie. Wykonuj regularne treningi stretchingu, nawet 15 minut co drugi dzień, już zrobi spora różnicę. Takie ćwiczenia rozciągające zwiększają długość włókien mięśniowych.
To nie wszystko! Aby pozbyć się bólu mięśni, uczucia zmęczenia możesz skorzystać z sauny. Skandynawowie stosują saunę od stuleci. Sanowanie usprawnia funkcjonowanie mechanizmów związanych z regulacją temperatury ciała. Doprowadza bowiem do zwiększenia ilości czerwonych krwinek, poprawia funkcjonowanie gospodarki tlenowej, uwalnia endorfiny, obniża napięcie mięśni, przyspiesza też procesy przemiany materii i regeneracji powysiłowej. Dodatkowo po sesji w saunie mamy uczucie świeżości. Zanim jednak wskoczysz do sauny zapoznaj się z zasadami sanowania i przeciwwskazaniami do tego.
Nic do tej pory Cię nie przekonało? Nie szkodzi. Jest jeszcze kilka opcji. Suplementacja magnezem. Magnez posiada właściwości regulacji napięcia mięśniowego i wspomaga przemianę materii. Po treningu zażyj kapsułkę magnezu i to powinno przynieść ulgę. Skonsultuj to oczywiście ze swoim dietetykiem, lekarzem lub trenerem.
To, co mogę jeszcze polecić to kilka minut, sam na sam z rollerem. Wałek do masażu, piłka do masażu, to rzeczy, które również przyniosą ulgę po intensywnym treningu. Dzięki nim dotrzesz do punktów spustowych a ich rozluźnienie przyniesie ulgę.
Przestrzegam jeszcze przed zbyt mocnym trenowaniem. Wiem, wiem chcesz mieć efekty. Najlepiej na wczoraj. Pamiętaj jednak, że jeśli będziesz zbyt mocno trenować szybko stracisz zapał. Przeciągający się ból, sprawi, że będziesz odkładać kolejne aktywności a to wszystko rozciągnie się w czasie, a chyba nie o to chodzi prawda?:)
Szanuj swoje ciało i słuchaj tego, co ma Ci do powiedzenia:)
Może znasz inne sposoby na tzw. zakwasy?:)
Buźka, Fit Kobietka!:)